Arek: Parę miesięcy przed nami. Cel: Wietnam, Laos, Kambodża, Tajlandia. A może gdzieś dalej. Okęcie: zimno i wiatr. Dwie przesiadki, we Frankfurcie (dwa loty Lufthansą) i w Bangkoku na lot do Hanoi (Air Asia). Papa Polska. Papa zimno. Ahoj przygodo i inne sajgonki.
Ela: Dziwna sprawa, na lotnisku byłam godzinę przed czasem. Tata ponaglał. Był również świadkiem ostatniego papierosa, a nawet dwóch - cel: Wietnam to pikuś przy tym - cel: rzucamy palenie.