Geoblog.pl    brzuszkidwa    Podróże    Azja południowo-wschodnia    Koniec lotu - Jesteśmy w Hanoi.
Zwiń mapę
2009
18
mar

Koniec lotu - Jesteśmy w Hanoi.

 
Wietnam
Wietnam, Hanoi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10818 km
 
A: W końcu Hanoi. Uwaga pierwsza: do miasta z lotniska daleko (30 km): jak ognia unikać naganiaczy: zabiorą do prywatnego samochodu i będą chcieli naciągnąć (nas zabrali, nie naciągnęli (uff), ale zostawili na środku drogi (po tym jak nie daliśmy się naciągnąć; obeszło się bez awantury)). Najlepiej pojechać normalną taksówką, lub busem lotniskowym,który niestety kursuje tylko do 20.00. Dojeżdża za to niedaleko katedry, czyli mniej więcej tam gdzie trzeba dojechać (hotele, stare miasto (nie takie znow stare), jezioro. Po niezbyt długich poszukiwaniach - hoteli w okolicy katedry i na starym mieście jest bardzo dużo - można spokojnie szukać na chybi trafił i nie sugerować się przewodnikami - ceny od 7$ w górę, za dwójkę (za 12 - 15 są już nawet zupełnie przyzwoite). Ze względu na wysoką wilgotność powietrza lepiej mieć pokój z oknem (zresztą nie tylko za względu na wilgotność powietrza).
A: Hanoi. Co tu można napisać o Hanoi? Pierwsze co rzuca się w oczy to skutery. Jest ich więcej niż ludzi. Chyba. Miasto (przynajmniej wiele jego części) nie przypomina polskich socjalistycznych osiągnięć z lat '80. O socjalizmie krzyczą czerwone flagi, gwiazdy, pomnik Lenina, muzeum Ho Chi Minha. Symbole. Rzeczywistość z symbolami ma coraz mniej wspólnego. Jeszcze dzieci zawiązują czerwone chusty i śpiewają na akademiach pod pomnikiem. Ale czy oprócz siedmiolatków i może kilku zapomnianych i zaniedbanych, ktoś w to wszystko jeszcze wierzy? W czerwone flagi? W pochody pierwszomajowe? W braterstwo pracy?
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
geminus
geminus - 2009-04-11 18:32
Ciekawe czy nie przeszkadzaly wam szczekaczki uliczne ktore darly sie od 6 rano ? My to przeklelismy. Pozdrawiam. Bardzo ladny blog.
 
brzuszkidwa
brzuszkidwa - 2009-05-07 01:17
Ale ekstra, my też możemy komentować i odpowiadać na Wasze komentarze! :))
Jeśli chodzi o szczekaczki, to ja nic nie słyszałam. Śpię jak zabita i nic mnie nie rusza, niezależnie od tego, czy śpię akurat w cieniu lipy czy w pędzącym traktorze. Arek też nic szczególnego nie słyszał. Co to za dźwięk? Pozdrawiamy :)
 
 
zwiedzili 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 105 wpisów105 39 komentarzy39 1228 zdjęć1228 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
18.10.2015 - 31.10.2015
 
 
03.02.2014 - 21.02.2014
 
 
21.11.2012 - 07.12.2012