A: Jutro do Paklaj. Śpimy w hotelu przy dworcu północnym. Dworzec południowy jest po drugiej stronie miasta, a właściwie za miastem. Dwa dworce za miastem plus miasto wielkości ładnej wsi to kilka kilometrów bez sensu.
O Sainanabuli przychodzi przychodzi mi taka refleksja: jesteśmy w Laosie, państwie raczej biednym - to skąd ci prawie wszyscy mieszkańcy Sainabuli mają kasę na wille i toyoty hillux (tylko lekko przesadzając z tymi prawie wszyscy)?